Walentynki
Komentarze: 0
Walentynki to czas zakochanych. Tak bynajmniej wmawiają nam od najmłodszych lat. W szkole każą robić kartki. Ale co jak ktoś chce się wyłamać . Ile to już razy wszystko sie kończyło przez te debilne zabobony. Taka prawda ze to wszystko robione jest po to żeby sklepy miały kolejny pretekst by zbić niezła kasę. A mi osobiście od samego widoku tych różowych stert miśków robi niedobrze.
W tym roku mało brakowało a miałbym powtórkę z minionych lat. Długo przed tym fatalnym dniem uprzedziłem ją że walentynek nie obchodzę bo nieuznane tego „święta” wszystko niby w porządku.
Ale była promocja w centrum handlowym i można było dostać bilet do kina za zrobienie sobie zdjęcia wiec skorzystaliśmy bo czemu nie . kwestia ze bilet do odbioru w sobotę. Tak wiec 14 luty wybił od samego rana stresy już ale najgorsze nastąpiło kiedy po odebraniu biletu mięliśmy iść do kina.
Oczywiście wszystkie miejsca w kinie zarezerwowane a ze w pierwszych rzędach nie jest zbyt wygodnie zaproponowałem ze może przyjdziemy w innym dniu.
Najgorsze co mogłem powiedzieć tego dnia . Ciężko powiedzieć co się nagle stało cos pękło .
Nagle okazało się ze wszyscy wokoło się starają tylko ja jestem taki dziwny i już mi nie zależy. Na cale szczęście udało się jakoś okiełznać emocje w ostatnim momencie. Żeby nie skłamać i nie zanudzać sam Niewinem jak to się stało. Ale mimo tego wszystkiego mogę śmiało powiedzieć ze to i tak najbardziej udany 14 luty. W końcu nadal jesteśmy razem. A już następnego dnia byliśmy w kinie i na zakupach.
I NA CO BYŁY TE FOCHY??!
Dodaj komentarz